FARMAZONY SEZONU
czyli idiotyzmy wygadywane przez polityków
BORYS BUDKA:
"Polski naród, dzięki Ojcu Świętemu, głosował za wejściem do Unii Europejskiej."
Tych, którzy nie gustują w studiowaniu żywotów papieży informuję, że polityk przywołuje postać Jana Pawła II.
Oświadczam - tak ja, jak i moi przodkowie do 5 pokolenia wstecz mieszkaliśmy na tej ziemi i czuliśmy się Polakami. Mogę więc śmiało powiedzieć, że jestem członkiem narodu polskiego. Nigdy nie kierowałem się naukami Karola Wojtyły. Żaden teokratyczny monarcha absolutny operetkowego państwa Watykan nie był i nie będzie moim autorytetem. Od 1996 kiedy to powołano Komitet Integracji Europejskiej byłem zwolennikiem akcesji Polski do struktur UE. Z czysto pragmatycznych pobudek. Tego samego zdania były miliony rodaków. To właśnie część kleru skupiona wokół "kościoła toruńskiego" oraz prawicowe kanapy z największą wówczas Ligą Polskich Rodzin wściekle atakowali zabiegi integracyjne. Teraz Roman Giertych robi na salonach za obrońcę demokracji, bo mało kto chce pamiętać, że to właśnie on jest w dużej mierze odpowiedzialny za odradzanie się faszyzmu w Polsce.
W 2014, gdy Platforma Obywatelska zasłużenie chyliła się ku upadkowi, sądziłem, że po wyborach nastąpi naturalna zmiana pokoleniowa. Skompromitowanych towarzyszy Donalda Tuska zastąpią młodzi-gniewni: - Mucha; Trzaskowski; Kierwiński; Brejza; Grabiec i właśnie Budka. Nic z tych rzeczy! Odkurzono Schetynę (Grzecha z zamiecionej pod dywan afery hazardowej) o charyzmie smerfa Ciamajdy. Potencjalnym następcom brakło determinacji i przebojowości aby pogonić z partyjnej wierchuszki "leśnych dziadków" oraz zatopić "bagienne babcie". Satysfakcjonuje ich w pełni rola celebrytów. Naparzanie się z przeciwnikami politycznymi w Sejmie i mediach to ich podstawowe zajęcie. Tak dociągną do emerytury. Mam tylko nadzieję, że poza Parlamentem!
W 2014, gdy Platforma Obywatelska zasłużenie chyliła się ku upadkowi, sądziłem, że po wyborach nastąpi naturalna zmiana pokoleniowa. Skompromitowanych towarzyszy Donalda Tuska zastąpią młodzi-gniewni: - Mucha; Trzaskowski; Kierwiński; Brejza; Grabiec i właśnie Budka. Nic z tych rzeczy! Odkurzono Schetynę (Grzecha z zamiecionej pod dywan afery hazardowej) o charyzmie smerfa Ciamajdy. Potencjalnym następcom brakło determinacji i przebojowości aby pogonić z partyjnej wierchuszki "leśnych dziadków" oraz zatopić "bagienne babcie". Satysfakcjonuje ich w pełni rola celebrytów. Naparzanie się z przeciwnikami politycznymi w Sejmie i mediach to ich podstawowe zajęcie. Tak dociągną do emerytury. Mam tylko nadzieję, że poza Parlamentem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz