sobota, 24 marca 2018

JANUSZ KORCZAK

Artykuł opublikowany 7.08.2013




JANUSZ KORCZAK
/właśc. Henryk Goldszmit, znany też jako Stary Doktor lub Pan Doktor urodzony 22 lipca 1878 w Warszawie, zmarł prawdopodobnie 6 sierpnia 1942 w Treblince/



 


                      Janusz Korczak z wychowankami
 

Pochodził ze spolonizowanej rodziny żydowskiej.
Był troskliwym lekarzem, wnikliwym pedagogiem, literatem, oddanym działaczem społecznym, człowiekiem wrażliwym i idealistą. Przede wszystkim jednak był przyjacielem dzieci. Przeszedł przez życie samotnie, całkowicie ofiarowując się najmłodszym. Korczak był zwolennikiem emancypacji dziecka, jego samostanowienia i poszanowania praw. Samorządy wychowanków – małe parlamenty, imitowały świat dorosłych i przygotowywały małych ludzi do dorosłego życia. Korczak jest uznawany za jednego z pionierów nurtu pedagogicznego nazywanego obecnie "moralną edukacją", chociaż nie stworzył żadnej systematycznej teorii na ten temat. Jego nowoczesne pomysły pedagogiczne oparte były na praktyce. Sprzeciwiał się doktrynom w dydaktyce, chociaż dobrze orientował się w nurtach pedagogicznych i psychologicznych swojej epoki.
Pomimo, że rok 2012 został ogłoszony rokiem Janusza Korczaka, istnieje wiele szkół Jego imienia - to uważam, że dorobek Starego Doktora w ostatnich latach odchodzi w niepamięć. Chciałbym się mylić - może jestem uprzedzony - ale wydaje mi się, że jest to wynikiem przemożnego wpływu Kościoła kat. na wiele dziedzin życia w tym wychowanie młodzieży. Bo jakże to człowiek o nazwisku rodowym Goldszmit - w dodatku mason - może udzielać wskazówek i rad dotyczących kształtowania młodych Polaków.



 


                                                      Rys. Jacek Frankowski


Janusz Korczak w publikacji "Wiosna i dziecko" (1921) pisze:

Raz w rozmowie z panem sędzią powiedziałem:
- Jeżeli dzieci i młodzież stanowią trzecią część ludności Warszawy - co trzeci gmach, co trzeci sklep, co trzeci tramwaj służyć winny na ich wyłączny użytek. (...)
Słuchał uważnie stróż prawa i rzekł po namyśle:
- Wiecie: to dla mnie nowe. Ja nigdy jeszcze nie pomyślałem, że dzieci - to ludność.



 


                                   Janusz Korczak i Stefania Wilczyńska
                                   współpraca tej pary pedagogów trwała      
                                   nieprzerwanie od 1912 do 1942.

Przez 30 lat współpracownicą Korczaka w pracy pedagogicznej była Stefania Wilczyńska. Wspólnie prowadzili sierociniec przy ul. Krochmalnej w Warszawie, a następnie w getcie. Wielokrotnie pełniła funkcję dyrektora tegoż sierocińca pod nieobecność Doktora.  Obydwoje byli niezwykle lojalni względem siebie. Korczak zawsze zaznaczał, że bez Stefanii nie sprostałby wielu zadaniom.

Poniżej 20 rad Starego Doktora pisanych z punktu widzenia dziecka. "Wyliczankę" tę powinien znać każdy rodzic i pedagog, bez względu na orientację polityczną i religijną.


PROŚBA DZIECKA

1) Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego, czego się domagam. To tylko próba sił z mojej strony.

2) Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję - poczucia bezpieczeństwa.

3) Nie bagatelizuj moich złych nawyków. Tylko ty możesz pomóc mi zwalczyć zło, póki jest to jeszcze w ogóle możliwe.

4) Nie rób ze mnie większego dziecka, niż jestem. To sprawia, że przyjmuje postawę głupio dorosłą.

5) Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. O wiele bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jeśli rozmawiamy w cztery oczy.

6) Nie chroń mnie przed konsekwencjami. Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych.

7) Nie wmawiaj mi, że błędy, które popełniam, są grzechem. To zagraża mojemu poczuciu wartości.

8) Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę. To nie ty jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga !

9) Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości. Czasami wykorzystuję je, by przyciągnąć twoją uwagę.

10) Nie zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy.

11) Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie tłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi.

12) Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. To dlatego nie zawsze się rozumiemy.

13) Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.

14) Nie bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i wtedy tracę całą moją wiarę w ciebie.

15) Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej.

16) Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są.

17) Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia. Nie wyobrażaj sobie, iż przepraszając mnie stracisz autorytet. Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej nawet ci się nie śniło.

18) Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy.

19) Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem, jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób, co możesz, żeby nam się to udało.

20) Nie bój się miłości. Nigdy.

1 komentarz:

  1. Potwierdzam wszystko ... Dzieci musza wiedziec gdzie sie zatrzymac, zeby sie nie utopic .... w zyciu

    OdpowiedzUsuń