sobota, 24 marca 2018

ZDOBYCIE BASTYLII

Artykuł opublikowany 14.07.2013



W 1789 roku Wielka Rewolucja Francuska rozpoczęła erę współczesną.

W Europie kończy się feudalizm i rozpoczyna epoka przejścia do ustroju kapitalistycznego. Podłożem intelektualnym rewolucji była racjonalistyczna filozofia i literatura polityczna oświecenia. Za symboliczny początek Rewolucji Francuskiej, uważa się zdobycie Bastylii przez paryskich mieszczan 14 lipca 1789 roku.


W drugiej połowie XVIII wieku Francja była jednym z najludniejszych krajów europejskich, dość jednolitym pod względem religijnym i etnicznym.  Ponad 80% Francuzów mieszkało na wsi. Pod względem społecznym i prawnym Francja była państwem stanowym, składającym się z duchowieństwa, szlachty i  stanu trzeciego (mieszczanie, chłopi i pozostałe grupy). Pierwsze dwa stany cieszyły się przywilejami nadanymi przez króla.



                           Chłop niosący na swych barkach księdza i szlachcica – satyra polityczna


Zauważam zaskakujące podobieństwo pozycji kleru w XVIII wiecznej Francji i Rzeczypospolitej Polskiej w XXI w.. Wbrew pozorom nie jest to porównanie karkołomne, chociaż minęło z górą 220 lat.

Duchowieństwo francuskie posiadało cztery ważne przywileje: honorowy (pierwszeństwo przed wszystkimi), kultowy (jedynie kult katolicki był publicznym kultem), podatkowy (zwolnienie z większości podatków) i sądowy (duchowni mogą być sądzeni tylko przed sądami kościelnymi).

W III RP hierarchia kościelna zajmuje honorowe miejsca na wszystkich uroczystościach państwowych, witana z uniżonością i służalczością przez świeckich notabli. Ci ostatni, za punkt honoru mają pokazanie się na świętach kościelnych, chociaż nikt od nich tego nie wymaga, ani nie jest to zapisane w protokole. Robią to dla własnego, partykularnego interesu, gdyż zdają sobie - bigoci - sprawę, że kler w Polsce posiada ogromną władzę. Rzekłbym - jest piątą władzą, jednocześnie będąc "piątą kolumną" w tkance narodu polskiego. Posiada moc ambonową tak silną i powszechną, że może kształtować politykę społeczno-gospodarczą. W mediach - bez żenady - poważne gremia deliberują na temat przeróżnych "cudów-niewidów". Nadal funkcjonuje art. 196 kk. "o obrazie uczuć religijnych", będący jaskrawym przykładem nierówności poszczególnych obywateli wobec prawa, albowiem ateista nie może poskarżyć się na obrazę racjonalizmu.  Do niedawna jak Polska długa i szeroka działały grupy przestępcze, w których pierwsze skrzypce grali księża kat.. Trudniły się sprowadzaniem samochodów (również sprzętu audio-video) jako przedmiotów służących krzewieniu kultu religijnego z mocy prawa zwolnionych od podatku, a następnie ich nielegalnemu  zbywaniu. W ten sposób budżet państwa stracił przez lata miliony złotych. Podobny proceder ma miejsce w przypadku darowizn na rzecz kościołów i związków wyznaniowych. Chrzty, śluby, pogrzeby - jako jedyne usługi w naszym kraju - są nieopodatkowane. Bardzo trudno jest doprowadzić osobę duchowną przed oblicze sprawiedliwości, nawet za pospolite przestępstwa: - oszustwa; kradzieże; jazdę po pijanemu, etc., nie mówiąc już o osądzeniu pedofilii (globalnej przypadłości kleru kat.) i wyegzekwowaniu należnych odszkodowań.

Dekadencja religii w Europie jest faktem. Procesu tego nie da się odwrócić. Polska jest ostatnią rubieżą tępej, średniowiecznej wiary w Boga jedynego, za to w trzech osobach. Do nas też dotrze duch laicyzacji. Nie przeszkodzi temu indoktrynacja młodzieży  (swoiste "pranie mózgów"), poprzez powszechne nauczanie religii w szkołach publicznych. Ona tylko wydłuży proces i spowoduje większe straty moralne i materialne.

Jeszcze jedno wymowne porównanie trudnych narodzin Republiki Francuskiej do współczesności. Tym razem wizualne. Obraz Eugène Delacroix - Wolność wiodąca lud na barykady ilustrujący wydarzenia z rewolucji lipcowej 1830 roku. Udaremniła ona próbę powrotu do absolutyzmu dokonaną przez Karola X. Zwycięstwo było połowiczne, gdyż od roku 1830 nastąpił osiemnastoletni okres powrotu do monarchii konstytucyjnej, w której wiodącą rolę odegrała burżuazja, jednak starsza linia Burbonów nigdy już nie wróciła na tron.



        Eugène Delacroix - Wolność wiodąca lud na barykady (rewolucja lipcowa 1830)


Na poniższym zdjęciu demonstracje w Turcji z czerwca 2013 r., zwrócone są przeciwko islamizacji życia klas średnich, do czego usiłuje doprowadzić coraz bardziej autorytarny rząd.  Wybrany w demokratycznych wyborach premier Recep Tayyip Erdogan, po10 latach władzy i sukcesach gospodarczych oraz marginalizacji niezależnych mediów i opozycji, dąży do utworzenia neoislamskiego gabinetu.



                       Demonstracja na placu Taksim w centrum Stambułu.


Niechaj ostatnie wydarzenia w Turcji będą przestrogą dla hierarchów Kościoła kat. w Polsce oraz bezwolnych, serwilistycznych wobec Watykanu polityków. Granice wytrzymałości społeczeństwa na jawne gwałcenie prawa; nieuczciwe bogacenie się nielicznej grupy kosztem pauperyzacji znakomitej większości - są ograniczone. Kiedyś dojdzie do powstania.
Współczesne, cywilizowane państwo musi być laickie!

Czekam na ponowne, symboliczne "zburzenie Bastylii" w Polsce. Będzie nim nacjonalizacja imperium Tadeusza Rydzyka i sekularyzacja zagrabionych przez Kościół kat. dóbr. Zdaję sobie sprawę, że osobiście mogę tej chwili nie dożyć. Ale ten dzień nastąpi!

1 komentarz:

  1. Dwa komentarze: -

    1.
    dodano: 14 lipca 2016 12:32

    Oczywiście,że nie dożyjesz tej chwili,bo te procesy są w Polsce wolniejsze! Po drugie pisowski socjalizm i jego realizacja przy poparciu kościółka absolutnie bunt antyklerykalny spowolnią. Takiej symbiozy socjalizmu pisowskiego z socjalizmem lewicy,jeszcze nie było. A problemiki typu państwo- kościółek lud ma w dupie,byle dostał socjal. A ta władza daje.Zatem lewica,bezbronna w licytacji socjalnej nie pokona PiS czy innej kościółkowej partii. Więcej realizmu Januszu,bo procesy są tak wolne w Polsce,że nie 30 lat potrzeba,a może 100 by były efekty.
    autor: realista

    2.

    dodano: 14 lipca 2016 16:54

    Wolność, równość, braterstwo... albo śmierć. Używaj człowieku pełnego hasła, bo tylko ono daje pełen obraz tamtych wydarzeń. Wydarzeń kiedy ludzie, jak dzikie zwierzęta rzucili się na ludzi by ich dosłownie rozszarpać. Dziki tłum wiedziony przez "Wolność", babę z cycem na wierzchu, która była zwykła kurwą. Poczytaj cokolwiek na temat rewolucji francuskiej, to oszczędzisz czasu sobie i innym na takie bzdury.
    autor: Marcin

    OdpowiedzUsuń