środa, 28 marca 2018

Mord w JEDWABNEM

Artykuł opublikowany 10.07.2016



Jest to polska zbrodnia popełniona na polskich Żydach
                                                                    /Agnieszka Arnold/

Pogrom w Jedwabnem – masowe zabójstwo żydowskich mieszkańców Jedwabnego i okolic, dokonane 10 lipca 1941 przez grupę co najmniej 40 polskich mieszkańców tego miasta. Inspiratorami zbrodni byli hitlerowscy okupanci. Zginęło co najmniej 340 osób narodowości żydowskiej. Większość (około 300) spośród ofiar została spalona żywcem w stodole.
Jedwabne, Kielce, Kraków... - jak myślę o tych haniebnych czynach moich rodaków to wstyd mi, że jestem Polakiem.

Uprzedzając reakcję pewnej specyficznej grupy interlokutorów, uprzejmie proszę o nie namawianie mnie do zmiany obywatelstwa. Przeżyłem 62 lata - to wystarczający czas na podjęcie świadomej decyzji dotyczącej wyboru swego miejsca na Ziemi. Trzeba zachowywać się przyzwoicie. Jeśli wiem, że moi rodacy dopuścili się zbrodni, to nazywam rzecz po imieniu, a nie szukam usprawiedliwień w martyrologii naszego narodu. Polacy w swoich dziejach dokonywali czynów tak chwalebnych jak i haniebnych. Nie będę fałszował historii!


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Rafał Betlejewski - artysta performer - w 69 rocznicę pogromu Żydów w Jedwabnem, spalił stodołę w miejscowości Zawada.
Wygląda nawet dość efektownie tylko ta świadomość, że w Jedwabnem wewnątrz znajdowali się ludzie powinna zakłócić dobre samopoczucie Polaków.




      Fot. Filip Klimaszewski


                                                       *   *   *
Fragmenty dyskusji na Facebooku wywołanej powyższym wpisem w 2012:


Sławomir Płatek 
proponuję w ogóle rozlepić plakaty "jesteś Polakiem - czuj się źle!" i zamiast reklam w telewizji puszczać wszystko, co można złego o Polakach powiedzieć.
to jest chore. przyznać się do błędu to jedno, a wstydzić się za swoją polskość - to chore, to nowotwór mentalny, ciężka patologia.


to trochę błędne rozumowanie bo to zazwyczaj właśnie Polacy pokazują jacy to są pokrzywdzeni przez wszystkich i domagają się przeprosin
Sławek - zauważ w swoim patriotycznym zaślepieniu, że czuję się źle jako Polak, myśląc o pogromach. Więc nie generalizuj. Gratuluję dobrego samopoczucia!
bo są pokrzywdzeni. i należą się przeprosiny. zresztą w większości wypadków winni już przeprosili, sprawy pozamykano i te pozamykane powinny tak zostać. nie oczekuję od niemców, że będą się wstydzić, że są niemcami, nie mam z tego żadnej przyjemności oczekuję pamięci i wyciągnięcia wniosków. i żaden "polak" nie namówi mnie, żebym się wstydził swojej polskości. mamy piękną historię, jestem dumny, a za błedy potępiam winnych, a nie ogólnie pojętą polską narodowość. takimi tekstami jak podpis do zdjęcia - brzydzę się i gardzę.

Przeprosiny były (prezydent Kwaśniewski), ale to nie znaczy, że mam pogromy wymazać z pamięci. Muszę powiedzieć, że jakoś nie cierpię z powodu Twojego obrzydzenia i pogardy.


Elżbieta Gral 
i żaden "polak " nie namówi mnie , żebym się wstydził swojej polskości " ... " za błędy potępiam winnych , a nie ogólnie pojętą polską narodowość " - zdrowe podejście do tematu.


Próby marginalizowania roli Polaków w mordzie, podjęte przez niektórych historyków (np. prof. Tomasza Strzembosza) miały tyle wspólnego z prawdą historyczną co działania "komisji Macierewicza" w sprawie wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Przyznał to nawet IPN, którego o sympatie do Żydów raczej nie można posądzić.

Elżbieto - bez względu na to czy nazwiesz mnie Polakiem, czy "polakiem", przede wszystkim jestem człowiekiem. Taka jest moja hierarchia wartości.

chłopie, zmień obywatelstwo jeśli się wstydzisz i nie pierdol.

wydaje mi się ,że nie o sympatię chodzi , ale jak napisał Sławomir P. " przyznać się do błędu to jedno , a wstydzić się za swoją polskość - to chore " ....

Sławek - widzę, że brutalizujesz retorykę, a więc pojadę klasykiem: - "nie chce mi się z Tobą gadać".

Cała sprawa jest kontrowersyjna, o czym nie wolno zapomiać. A co do tego rodzaju happeningów, polecam wywiad z prof. Markiem Janem Chodakiewiczem pt. "Nasi rodzimi skandaliści wprowadzają bezkarnie to samo co robili na Zachodzie dwie, trzy dekady temu" w "Uważam Rze".

Andrzeju - sprawa jest kontrowersyjna w szczegółach, ponieważ organizacje żydowskie nie wyraziły zgody (ze względów religijnych) na naruszenie szczątków podczas ekshumacji. Ale nie ma to kompletnie żadnego znaczenia dla meritum. Przeprowadzone w latach 2000–2004 śledztwa wykazały, że w mordowaniu ludności żydowskiej brała udział część polskich mieszkańców Jedwabnego. Według ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej - "rola Polaków była decydująca w realizacji zbrodniczego planu, oni byli wykonawcami zbrodni, ale wydarzyła się ona z niemieckiej inspiracji".

Co do performance`u, to też nie jestem specjalnym zwolennikiem tego rodzaju sztuki. Wkleiłem to zdjęcie, bo wydawało mi się dobrze oddawać dramaturgię wydarzenia.


ja już któryś raz z rzędu jestem poirytowany twoimi wpisami, jest taki guziczek, dzięki któremu nie będę musiał ich czytać. do widzenia.

No widzisz - stać Cię na logiczne myślenie. Rób to częściej, a nie wybiórczo. Pozdrawiam i do widzenia:-)
Januszu - było do mnie : " Elżbieto - bez względu na to " ... -jesteś Człowiekiem ! - pozdrawiam :)))

Elu - dzięki. Jesteśmy na fb z własnej, nieprzymuszonej woli. Chyba chodzi o to, abyśmy wymieniali poglądy. Merytorycznie i kulturalnie. Ale przecież nie we wszystkim musimy się zgadzać. Pozdrawiam:-)
Ludzie źli są wszędzie. Naród polski nie jest tu wyjątkiem. Chyba tylko ten żydowski jest nieskazitelny. Szkoda, że sami Żydzi nie mogą tego potwierdzić.

@ Janusz. Widzisz tych kilku w Jedwabnem a nie dostrzegasz tych tysięcy, co Zydów ratowali kosztem własnego życia. Za nich też się wstydzisz ?

Arturze i Lechu - to że źli ludzie są wszędzie nie może być usprawiedliwieniem dla części społeczeństwa polskiego, które dokonywało zbrodni na współobywatelach. Żyję już dość długo w swoim kraju i myślę, że mam prawo oceniać wydarzenia historyczne. Uważam, że lepiej będzie gdy Polacy rzetelnie i obiektywnie odniosą się do swojej przeszłości, niż zrobią to za nich inne nacje. A tak niestety najczęściej bywa, ze szkodą dla naszej reputacji. Wczoraj była rocznica zbrodni w Jedwabnem, więc zająłem się pogromami i tylko pogromami. Zatem proszę nie generalizować. Kilkakrotnie na tej tablicy ostro krytykowałem działania Izraela np. w Strefie Gazy. Szukajcie a znajdziecie. Pisywałem również z wielkim szacunkiem o Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata - chociażby niedawno przy okazji wspomnienia o Irenie Sendlerowej a wcześniej o Oskarze Schindlerze. Na liście Yad Vashem jest ok. 6000 Polaków SWNŚ. Wielu pewnie jeszcze nie znamy. Tych 40, którzy bezpośrednio dokonali mordu w Jedwabnem otwiera niemałą listę. Podczas II wś na Podlasiu podobne pogromy (na mniejszą skalę), miały miejsce jeszcze w co najmniej trzech wsiach (dane IPN). Po wojnie pogromy były w Kielcach, Krakowie, Tarnowie, Rzeszowie, Łomży. Do tej listy należy niewątpliwie dopisać szmalcowników. Odsyłam do znakomitej pracy Jana Grabowskiego (Centrum Badań nad Zagładą Żydów - "Szantażowanie Żydów w Warszawie, 1939-1943". Takie wyliczanki nie mają większego sensu bo uwłaczają człowieczeństwu. Nie chcę być księgowym w rzeźni. Nie mogę jednak nie zareagować na stwierdzenie: - "Widzisz tych kilku w Jedwabnem a nie dostrzegasz tych tysięcy, co Żydów ratowali kosztem własnego życia". Taka proporcja jest po prostu nieprawdziwa.

W Talmudzie stoi: - "KTO RATUJE JEDNO ŻYCIE, TEN RATUJE CAŁY ŚWIAT". Myślę, że można by tę sentencję odwrócić i powiedzieć: - "kto zdradziecko niszczy jedno życie, ten okrywa hańbą cały swój ród". Oczywiście chodzi mi o sferę moralno-etyczną, bo przecież o odpowiedzialności zbiorowej nie ma mowy.

Na koniec trochę logiki. Napisałem: - "Jedwabne, Kielce, Kraków... - jak myślę o tych haniebnych czynach moich rodaków to wstyd mi, że jestem Polakiem." Nie napisałem natomiast, że "wstydzę się za Polaków". To jednak jest kolosalna różnica. Na jakiej podstawie wywiodłeś Lechu stwierdzenie: - "Za nich też się wstydzisz ?"?

Dziękuję wszystkim (nawet Sławkowi), za uwagi. Pozdrawiam ciepło!


I kontynuacja w 2015:



Stanisław Plutecki  
Niestety wielu Polaków,zamiast wziąć to "na klatę",jest oburzona odkrywaniem tej niewygodnej prawdy i przypominanie o niej uważa za antypolskie i szkalujące polski naród. Nawet odtwórca roli w filmie "Pokłosie" M.Stuhr otrzymywał listy z pogróżkami i obelgami. Podobnie "prawdziwi" Polacy odebrali,jako antypolski film A.Holland "W ciemności". Niestety duża część Polaków,jest bardzo wrażliwa na krytykę i niewygodne karty z historii. Za to nie przeszkadza im opluwanie Niemców,Rosjan czy Żydów,bo dobrzy są tylko Polacy.


"Myśl Narodowa" i wszystko jasne! Zamiast myśleć "narodowo",wystarczy tylko myśleć i sięgać do porządnych żródeł,a te inaczej tę kwrestię przedstawiają. Cóż,narodowcy piszą swoją historię i po swojemu fakty interpretują.Tak bywa,jak zamiast tylko myśleć.myśli się "narodowo".
 
Jedni myślą o Narodzie Polskim inni o żydowskim.....
 
Myśleć zawsze należy i nawet można ,o wszystkich narodach myśleć,a nie tylko o swoim.Nie ma jednak takiej sytuacji,która by zwalniała od myślenia i stosowania kryterium obiektywnej prawdy,dowiedzionej,a nie zasłyszanej czy przeinaczonej.
 
Rozumiem, iż pan nie zasłyszał tylko był świadkiem.
 
Oczywiście,że zasłyszałem. Rzecz w tym,że poznałem różne wersje tych wydarzeń i większość wiarygodnych dowodów wskazuje na polskich sprawców,inspirowanych przez Niemców. Czy pan nie rozróżnia winy jednostek od winy narodu? Że poznanie czasem bolesnej prawdy nie jest niczym niestosownym i nie godzi w naród,tylko ustala winy pojedynczych ludzi? Odróżnia pan patriotyzm i identyfikację ze swoim narodem od megalomanii i bezkrytycyzmu wobec swych rodaków? Czemu mamy udawać wiecznie pokrzywdzonych,szkalowanych,oszukanych? Czy w swej historii zawsze byliśmy tylko szlachetni??????
 

Janusz Domagała 
Posługiwanie się cytatami z zeznań oskarżonych o udział w pogromach Żydów, czy też relacją 9-cio letniej wówczas dziewczynki - w celu zmarginalizowania roli Polaków w mordzie w Jedwabnem - jest infantylne. Kompromituje nawet śledczego-amatora. W cywilizowanych prawodawstwach oskarżony ma prawo kłamać w swojej obronie. Wydarzenia z lipca 1941 w Jedwabnem są dokładnie zbadane i udokumentowane. Nie sposób nam, Polakom, uciec od haniebnej prawdy.
Grzegorzu - jeśli nieświadomie głosisz powyższe tezy jesteś ignorantem, a jeśli świadomie to zakłamanym hipokrytą!


Stanisław Plutecki 
Januszku! Podziwiam twoją cierpliwość. Kiedyś na YT przeczytałem wpisy pod filmem "Ulica graniczna" , "W ciemności" i "Ida"Już nawet nie chodzi o antysemityzm,tylko o najzwyklejszą głupotę bijącą z komentarzy. Wstyd i żenada,że ma się takich rodaków.

Jeśli Panu wstyd, iż jest Pan Polakiem to myślę,że wystąpienie z prośbą o zmianę obywatelstwa na żydowskie doskonale się wpisze w Pański życiorys. Jednakże na honorowe przyznanie bym nie liczył.................
 
 
Oj nie,nie, nie!! Ja nie wstydzę się wielce szanowny panie Polaku,tego,że jestem Polakiem! Nie zamierzałem też nigdy zostawać obywatelem jakiegokolwiek innego panstwa. Ja się wstydzę,nie siebie i za siebie,tylko za was szanowni antysemici,rasiści,niemcofoby,rusofoby,homofoby i wszelkie inne foby.Zawsze uważałem się za patriotę,ale prawdy, w imię rzekomej obrony honoru Polaków ,nie pozwolę ukrywać i przeinaczać. Bo prawda szanowny panie patrioto wyzwala,a manipulacja nią,jest niegodziwością.

No to widzę,że do "Polskich obozów śmierci" Panowie macie już tylko krok. Gratuluję
 
A co ma piernik do wiatraka???? Nazwa "polskie" jest konsekwentnie oprotestowywana i słusznie, Skąd u szanownego pana przekonanie,że ja akceptuję takie nazewnictwo? Jeśli kwestia Jedwabnego budziła by moje wątpliwości i były by dowody odwrotne niż są,to ramię w ramie z panem bym to oprotestowywał.Niestety w imię prawdy trzeba przyjąć wersję polskiego udziału w tych wydarzeniach,a nie podpierać sie wątpliwymi argumentami w imię obrony rzekomego dobrego imienia Polaków.
 
Pomieszanie z poplątaniem. Grzegorz naczytał się Bendera albo Ratajczaka i błyszczy jak Księżyc światłem odbitym.
Wolność słowa to wspaniała zdobycz cywilizacyjna, pod warunkiem, że korzystający z niej posiedli umiejętność elementarnego filtrowania szumu informacyjnego. Jeśli nie, to bezpieczniej jest wysłuchać coniedzielnego kazania jegomościa i według jego wytycznych żyć.
 
Wart pałac Paca i Pac pałaca. Żegnam towarzystwo wzajemnej adoracji
 
Januszku! No popatrz,jak my się wzajemnie adorujemy! Że my tego nie zauważyliśmy,a gość to wytropił? Hahahahjahaha!!!!!
 
A co Grzesiu mógł wiedzieć o naszych polemikach, jak po raz pierwszy zabrał głos na mojej tablicy? I okazuje się, że ostatni, ponieważ wyrzucił mnie z grona znajomych. Facet pewnie ma "hopla" na punkcie Żydostwa. Tropi tematy, które zadają kłam wyssanym (zapewne z mlekiem matki) fobiom i podnieca się pozorując polemikę. To taka swoista pornografia. A sztandarowym argumentem są linki do wypocin - takich samych jak on - frustratów. Obsesjonistów na portalach społecznościowych są setki. Jestem do tego przyzwyczajony.
 

Janina Mikuła 
"Adoracji" - jeśli można - słów kilka :-)

Cierpliwość - GENIUSZEM się nazywa.

Janusz - Stasiu ... Gratuluję wytrwałości!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz